Anoreksja, bulimia

MsCoccaine

No. to porozmawiajmy. Mieliście kiedyś styczność z kimś chorym? Jak to się skończyło? Co Waszym zdaniem popycha nas do tego, by się głodzić?

Korneliusz

Bosz,kiedyś mi ktoś powiedział, że jestem anorektykiem, ha. Na poważnie, to nigdy nie miałem styczności, a i trudno mi stwierdzic, co może ludzi popychać oprócz niskiej samooceny i oceny ludzi czy świata, co przecież wpływa na siebie nawzajem.

Break

Na szczęście nie miałam styczności. Ogólnie anoreksja/bulimia to choroby w większości wywołane przez media:"chude jest piękne". Okey jeśli ktoś ma się z czego odchudzać to nich się odchudza, ale powtarzanie jakim 'jest się gruuubym' mając wygląd jak wieszak to przegięcie. Ogólnie dla mnie jest to niezrozumiałe.

MsCoccaine

Bo anorekryczkę trudno jest zrozumieć. Ja miałam styczność z dziewczyną chorą na anoreksję połączoną z bulimią - tak mnie to zaciekawiło, że zaczęłam dużo o tym czytać. No i dowiedziałam się, iż anoreksja wywoływana jest przede wszystkim przez złe kontakty z matką, którą traktujemy za wzór - jeśli matka odrzuca dziewczynę, szuka ona przyczyny w swoim wyglądzie, zazwyczaj pierwsze co znajduje to to, iż jest gruba. Drugą przyczyną jest zagubienie i szybkie zmiany hormonalne jakie zachodzą w organizmie dziewcząt, mówi się, że dziewczyny są na to nieprzygotowane psychicznie - mam na myśli zaokrąglanie się ciała - i zaczynają się głodzić. Kolejne to: zbyt wielkie ambicje, chęć bycia we wszystkim idealnym i - o zgrozo - otoczenia i media. Przyczyn jest od groma, a z anoreksji bardzo ciężko wyjść, bo opiera się to na psychice. A psychikę trudno leczyć, bo same leki nie wystarczają. Taka dziewczyna dużo gotuje, ale nie dla siebie, tylko dla bliskich, trzęsą się jej dłonie, jest wiecznie osłabiona ale na wszystko może znaleźć wytłumaczenie. Niesamowite jest to, jak anorektyczka potrafi oszukiwać samą siebie i wszystkich wokół. Niesamowite jest tez to, jak bardzo są one silne, bo aby pozbyć się każdego najmniejszego grama tłuszczu torturują się ćwiczeniami. Straszna jest to choroba. I najgorsze, że walczy się z nią całe życie.