Plany na jutro

nimrod.

Macie już jakieś plany na dzień jutrzejszy?

Korneliusz

Prawdopodobnie będę siedzał w domu, jak to robię od tygodnia, bowiem dopadł mnie fantastyczny wirus.

Kanashimi

Hm. Pójść do szkoły, napisać kartkówkę z fizyki i religii co najmniej 4-kę, narysować tą cholerną budowlę romańską i zmusić ojca do pomocy w chemii i tęsknić za mamusią, która wyjeżdża do Niemiec.

nimrod.

Będziemy mieć to ognisko bez ogniska. Potem do domu, na dod. ang. I lekcje. I może wreszcie Krzyżacy.

MsCoccaine

Nauczyć się na sprawdziany z włoskiego, angielskiego i matematyki. Przypomnieć sobie z gimnazjum fizykę i biologię, odrobić wszystkie lekcje zadane wczoraj i... Cóż, wyrwać się na spacer ze Świerszczolem.

adus93

jutro? szkoła, na dyżurze zrobić zadanie z ang i ogarnąć słówka, ogar. na kart z geo, potem oddać kartkę na pp, po lekcjach dodatkowy niemiec, aha muszę się na niego nauczyć i chyba zadanie zrobić, potem ogarniać wszystko na środę! pokserować lekcje z dyżuru ;d

MsCoccaine

O.o Twoje plany mnie Aduś przerażają, serio.
A ja jutro ide do szkoły, wytrwam na lekcjach, napiszę spr. z włoskiego i - alleluja! - wrócę do domu by odrobić lekcje i lenić się od godziny 18, a następnie wyrwać się ze świerszczolem gdzieś, albo świerszczol wyrwie się do mnie.

nimrod.

Szkoła, może jeszcze kółko historyczne, potem do domu, nauczyć się na środę (argh!), odrobić lekcje, może wreszcie oglądnąć film, przeczytać mit o Argonautach, nauczyć się na pamięć symboliki obrazu, ażeby to móc pani na kółku polskiego opowiedzieć, zacząć wreszcie czytać Krzyżaków, zacząć sprzątać w domu, ażeby to godnie przyjąć Rumunkę/Rumuna/Turczynkę/Turka/Litwinkę/Litwina.

adus93

MsCoccaine

Iść do szkoły. Przetrwać. Wrócić.