Plany na jutro

Korneliusz

Będę się uczyć, uczyć, może coś napiszę i zrobię kiś nagłówek.

nimrod.

Jutro? Szkoła, użalanie się, że muszę iść na angielski dodatkowy, pójście na dodatkowy angielski, przyjście do domu... I może wreszcie umrę.

Korneliusz

Spać, wstać, pouczyć się polskiego i zacnej geografii, a potem posiedzieć na kompjuterze i znowu pójść spać. Może w między czasie się czymś naćpać, żeby umiliś sobie tak piękny dzionek.

nimrod.

Szkoła, potem przesłucham ostatnie płyty KoL i BMTH (o tym fantastycznie długim tytule) i się coś spróbuję pouczyć, czy coś...

MsCoccaine

Nie wiem, chyba wpadnę w depresję i położą mnie obok mojej ukochanej cioci na oddziale.

Korneliusz

A jutro: wkuwać niemca, spać trzy godziny, iść do szkoły, iść na angielski, wracać dwie godziny na chatę, potem uczyć się w przerwach konsumując jakieś zupki z dorebki i dania w pięć minut, uczyć się i uczyć, aż nie będe nic widział. Wtedy zasnąć na kolejne trzy godziny.

MsCoccaine

Jutro jest środa, więc wstać o 6 rano - nie później, choćbym z Patrykiem gadała do piątej trzydzieści! - iść do szkoły i siedzieć tam do tej 12.25 - dwóch historii nie mam, nauczycielka w szpitalu, soł... Anyway, potem mam zamiar wybrać się do mojego ukochanego gimnazjum, wrócić do domu i... ta, zakuwać.

Korneliusz

nimrod.

Wstać jakoś, poumierać na wf, przeżyć resztę lekcji, do domu i trochę odpocząć ^^ A potem lekcje.

MsCoccaine

Wstać, cieszyć się z braku historii - hip hip hurraaa! - przeżyć dwa nagole, matmę, włoski i dwa polaki a potem szczęśliwym krokiem wracać do domu w podskokach czy coś. A potem umrzeć. Zdecydowanie fantastycznie umiera się w weekend.